Niedawno w sieci ukazał się filmik Irene Rudnyk. Na co dzień artystka ta zajmuje się fotografią portretową, którą – jak sama mówi – zna jak własną kieszeń. W filmie postanowiła podzielić się swoją wiedzą z początkującymi fotografami i pomóc im udoskonalić portrety. Skupia się głównie na pracy w programie graficznym Photoshop, gdzie – z odpowiednią wiedzą i małymi sztuczkami – można znacznie poprawić wygląd modelki na zdjęciu. Film ukazuje 10 pomocnych tricków, które fotografka stosuje podczas retuszu, a dzięki którym modelki na fotografiach Irene zawsze wyglądają świetnie.
Pierwszą rzeczą, na którą Rudnyk zwraca uwagę, jest możliwość zmiany proporcji zdjęcia bez jego kadrowania. Gdy w czasie retuszu okaże się, że gdzieś zostawiliście za mało miejsca, wówczas wystarczy rozszerzyć obszar roboczy, zaznaczyć obszar zdjęcia, gdzie tło jest rozmyte i z pomocą narzędzia „przekształć swobodnie” > „zniekształć” rozciągnąć ten obszar do brzegów kadru.
Kolejną sztuczką jest sprawienie, by nogi modelki stały się bajecznie długie. Całość polega na tym samym, co ostatnio, jednak tym razem obszar roboczy rozszerzamy w dolnej części zdjęcia, a w rozciągniętym obszarze muszą znaleźć się nogi modelki mniej więcej od połowy uda.
Gdy chodzi o to, by nadać objętości fryzurze modelki, wtedy warto sięgnąć po narzędzie „formowanie” i małymi ruchami „zawijania w przód” (narzędzia oznaczonego ikonką palca) zwiększyć objętość włosów.
Jeśli zależy wam na wydłużeniu szyi modelki, Rudnyk znowu odsyła do w/w narzędzia – wówczas pędzlem podobnym wielkością do twarzy, obniża się pozycję ramion.
Kolejną rzeczą, o której przypomina fotografka, jest możliwość wyrównania kolorytu skóry – jednak tutaj należy pamiętać, że nie w każdym ujęciu możliwa jest a opcja i nie zawsze efekt będzie wyglądał naturalnie. Wciąż – bywa to przydatne przy edycji portretu i znacznie upraszcza pracę.
Irene uczula też, by dobrze znać program i pamiętać o wszystkich jego możliwościach. W filmiku przypomina o pracy na warstwach i o możliwościach, które za tym idą (wprowadzenie zmian tylko na wybranych partiach zdjęcia za pomocą maski).
Bardzo przydatna i ważna jest kolejna sprawa, którą porusza Rudnyk. Mowa mianowicie o wyostrzeniu zdjęcia za pomocą filtra górnoprzepustowego. Większość zaawansowanych portrecistów zna tę sztuczkę. Na górnej warstwie stosowany jest filtr górnoprzepustowy. Warstwę następnie miesza się w trybie „nakładka”, „łagodne światło” lub „ostre światło” i w zasadzie – gotowe. Należy pamiętać, by nie przesadzić, wówczas efekt będzie bardzo nienaturalny.
Rudnyk pod koniec nagrania wspomina też o warstwie „kolor selektywny”, która daje wiele możliwości pracy i udoskonalenia zdjęcia (to tyczy się nie tylko portretów!). Dzięki niej możemy dostosować kolorystykę i urozmaicić przekaz.
Ostatnią rzeczą jest warstwa „krzywe” służąca do przyciemnienia brwi i rzęs. Z jej pomocą przyciemniamy całe zdjęcie, a później białym pędzlem ze zmniejszonym kryciem malujemy po brwiach i rzęsach.
To już wszystkie techniki i sztuczki, którymi podzieliła się Irene. Większość z nich jest dobrze znana, a wszystkie są naprawdę mało skomplikowane i nietrudne, a pomagają w ulepszeniu portretów. Świetnie posłużą tym, którzy są dopiero na początku swojej drogi z retuszem. Te wskazówki warto zapamiętać i wykorzystać w odpowiednim momencie.